Kometa została odkryta w czerwcu 2011 roku, przez teleskop systemu Pan-STARRS - programu systematycznej i ciągłej obserwacji nieba. Jest to kometa nieokresowa z okresem orbitalnym ok. 110 lat. Najbliżej Słońca znalazła się w marcu 2012 roku, wtedy też jej widoczność była najlepsza. Na sesję wybrałem sie na pobliski Kopiec św. Jana Nepomucena.

Sesja zbiegła sie z przewidywanym od dwóch dni uderzeniem w Ziemię bardzo silnego Koronalnego Wyrzutu Masy (coronal mass ejection - CME), będącym obłokiem plazmy, wyrzuconym ze Słońca w przestrzeń kosmiczną. CME odpowiedzialne są za pojawienie się zórz polarnych na niższych, niż zazwyczaj szerokościach geograficznych, co cieszy w tym również na obszarze nawet południowej Polski.

"Aurora Alert" czyli alarm zorzowy, ogłoszony był własnie na 17 marca. Z tego powodu co jakiś czas spoglądałem na północną część nieba, celem dostrzeżenia łuny zorzy, ale niestety wizualnie niczego nie było widać. To dlatego nie skusiłem się na robienie zdjęć "pustego" północnego nieba. Jednak po przyjrzeniu się kilku zdjęciom, szczególnie tych wykonanych bliżej kierunku północnego, wyraźnie widać amarantowy gradient na brzegu prawego kadru.

Po analizie porównawczej moich fotek do innych wykonanych zorzy tej nocy, które pojawiły się na astroforach, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że to jest właśnie łuna pochodząca od zorzy polarnej. Przypuszczenia opieram na podstawie zbieżności kolorów zorzy w której dominowała taka amarantowa czerwień i zbliżonej do Włoszczowy szerokości geograficznej na której wykonano owe zdjęcia. Pozostaje tylko niezaspokojona ciekawość co by zarejestrował aparat gdyby tam go skierować ...

Animacja:

..:: POWRÓT ::..